piątek, 26 października 2012

U Martyny Wojciechowskiej w redakcji National Geographic!

Witam Wszystkich! Wczoraj miałam okazję spotkać się z Martyną w jej miejscu pracy, czyli redakcji National Geographic oraz National Geographic Traveler :) Martyna pokazała mi "prawie" wszystkie zakamarki redakcji, wytłumaczyła jak przebiega proces powstawania magazynu, od pomysłu do jego realizacji :) Rok temu nie myślałam jeszcze o nowej protezie, a teraz tyle wspaniałych rzeczy dzieje się wokół mnie, że nie nadążam! Oczywiście teraz żartuje, bo naprawdę niezwykle się z tego cieszę, że tyle osób zaangażowało się w tą akcję :) Martyna jest niezwykle otwarta i ma nastawienie pozytywne to wszystkiego co robi, a robi niezwykle duuuuuuużo! Jak sama przyznaje bez ekipy, na którą może zawsze polegać, nie byłoby to możliwe. I to jest właśnie kolejny dowód na to, że wspólnie można robić naprawdę WIELKIE rzeczy :) Niezwykle spodobał mi się jej tatuaż na przedramieniu, na któym jest napisane, że "Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"... To niesamowite, że to motto jest takie życiowe, bo ja utożsamiam się z nim w 100%. W końcu za tydzień będę stawiać pierwsze kroki w nowej protezie! Podziwiam i kibicuję Martynie z całych sił! 

A oto kilka zdjęć na pamiątkę















poniedziałek, 22 października 2012

Dlaczego ludzie tak szybko odchodzą...

Nie mam dzisiaj dobrych wieści :( dostałam smutnego smsa od koleżanki, najwspanialszej wolontariuszki, którą poznałam w czasie leczenia, że jej mąż, a mój kolega z oddziału dziś nad ranem od nas odszedł :(

Życie... 

piątek, 19 października 2012

Goniec Górnośląski (18-24.10.2012 r.) - zapraszam do czytania! :)

W bieżącym numerze możecie poczytać o mnie i o projekcie "kierunek: szczęście"

ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO LEKTURY :):):)

Pierwsza przymiarka protezy!

Dziś mogłam po raz pierwszy dotknąć moją protezę, co prawda jeszcze w częściach ale to zawsze coś! :) Panowie z zakładów V!GO zanim poskładają protezę w całość, musieli najpierw zrobić odlew gipsowy leja, w którym będę chodzić. Lej będzie osadzony w zupełnie inny sposób niż ten co mam dotychczas, więc będę musiała troszkę pocierpieć i się do niego po prostu przyzwyczaić. Być może za tydzień czeka mnie już przymiarka całej złożonej protezy i będzie można skoordynować komputerowo protezę z moją zdrową nogą. Zostały już tylko 34 dni...aaa! ;)














Kierunek: szczęście również a facebooku :)

Mam dla Was informację z ostatniej chwili :) Postanowiłam założyć fb, aby na bieżąco dzielić się z Wami informacjami dotyczącymi projektu. Dlatego zapraszam wszytskich do polubienia strony i do częstego zaglądania. Znajdziecie tam skrócone wersje informacji, które będę umieszczać tutaj. Ponieważ w tygodniu nie zawsze mam czas na dodawanie postów i uzupełniam zaległości w weekendy, w wrzucenie informacji na fb zajmuje parę chwil, postanowiłam skorzystać z tej możliwości :)

sobota, 13 października 2012

Dzień 2 nagrywania płyty :)

Niestety nie mogłam dziś zostać do końca ze względu na gości, którzy już do mnie jadą do domu :) Gościem dnia był Artur Andrus, który śpiewał razem z chórem i było bardzo wesoło :)
Postaram się jeszcze jutro tam zajrzeć, choćby na godzinkę, w końcu nie codziennie nagrywa się płytę!

piątek, 12 października 2012

Trzecia płyta Iskierek - dzień 1 :)

Dzisiaj początek długiego weekendu, w trakcie którego tworzy się nowa płyta DZIECIĘCEJ ORKIESTRY ONKOLOGICZNEJ pt. "Pasja życia". Gościnnie dołączyła do nas dzisiaj Pani Renata Przemyk, a od samego początku są z nami znakomici muzycy: prof. Piotr Sutt (dyrektor artystyczny projektu), Benedykt Odya oraz Michał Kuzimski. Amatorów jest zdecydowanie więcej niż profesjonalistów, ale mimo to efekt końcowy w postaci płyty jest zawsze imponujący :) Tak jak Michał dziś powiedział, przez te trzy dni KAŻDY potrafi śpiewać. A jeżeli dalej nie czuje się na siłach, to może zagrać na instrumencie (tak jak ja) i też jest fajnie :) 







czwartek, 11 października 2012

Rehabilitacja z Mają Włoszczowską!

Dzisiaj po raz pierwszy była na rehabilitacji w Fizjofit-Galen w Bieruniu. Wcześniej słyszałam, że na rehabilitację ściągają tam wszyscy sportowcy, bo są tam bardzo dobrzy fizjoterapeuci. A teraz potwierdzam to i ja :) dzięki uprzejmości Pana dr Krzysztofa Ficka od dziś zaczynam intensywną rehabilitację, bo do wyjazdu już tuż tuż :D co prawda po protezę mam jechać dopiero w piątek, ale zacząć ćwiczyć trzeba wszystkie partie ciała.
Co więcej, ćwiczyłam dziś na jednej sali z Mają Włoszczowską! :) Niewiarygodne, że świat jest taki mały... Mogłam dziś na własne oczy zobaczyć jak Maja wraca do kondycji. Niestety pechowy upadek podczas treningu pozbawił ją szans na udział w Igrzyskach w Londynie, a miała naprawdę ogromną szansę na złoto. Miałam nawet okazję porozmawiać z nią o tym i naprawdę w dużym stopniu wiem co czuje i jak ciężko jest być zależnym od innych osób, w takim codziennym, normalnym życiu. Dla Mai numerem 1 było wrócić do samodzielności, a dopiero potem na rower. I powiedziała całkiem mądrą rzecz, a mianowicie, że mamy przestać się martwić tym, na co nie mamy wpływu, a dawać z siebie wszystko tam, gdzie możemy... 















fot. Joanna Nowicka


Gdybyście potrzebowali namiary na rehabilitację